14 odpowiedzi na pytanie: Quiz o karmieniu piersią. hyhy podoba mi się określenie “Która z herbat nazywana jest herbatką…”. A ja 5 na 6 poległam na pytaniu o kalorie, z drugiej strony teraz wiem, dlaczego zrzuciłam 20kg nadwagi po ciąży w 4 miesiące. No to ja się ;), bo 4/6, a aktualnie karmię. hyhy podoba mi się określenie
Jak z tym jest, bo cierpiałam dziś męki gdy dentystka wwierciła mi się w bolący, zaropiały ząb twierdząc że jak nawet 2x na dobę 2-latka karmię to znieczulać nie można.
Karmie piersią już ponad 10 miesiecy, w ciąży i po ciąży ładnie schudłam, po porodzie ważyłam znacznie mniej niż przed ciążą, karmiąc piersią miałam wilczy apetyt i chociaż pochłaniałam naprawdę dużo jedzenia nie tyłam ale to się zmieniło po jakiś 8-9 miesiącach karmienia chociaż zaczęłam się kontrolować z
cześć karmicielki ! urodziłam córeczkę 2,5 miesiaca temu, karmię ją piersią i jest fajnie, tylko jedno ale: chciałabym schudnąć jeszcze przynajmnmiej z 5 kilo, bo tyle mi zostało do wagi sprzed ciąży jakiś miesiąc po porodzie nie miałam
Od miesiąca karmię córkę już tylko piersią. Pomijam fakt, że doświadczenie nauczyło mnie że dziecko powinno potrafić pić również z butelki i plan był taki że przynajmniej raz w tygodniu podam córce moje mleko właśnie w butelce. Niestety po przejściu na kp nie potrafię laktatorem odciągnąć porcji mleka.
Witam, karmię piersią 5-ty miesiąc. Zabezpieczamy się z mężem prezerwatywą, nie mam jeszcze miesiączek, ale ostatnio było takie delikatne 2-dniowe plamienia.
. Witam. Urodziłam dziecko czas połogu przebiegł normalnie i zaraz po nim dostałam okres. Po okresie miałam zamrażaną nadżerkę, trochę po niej krwawiłam. Normalny okres dostałam A teraz nie dostałam. Mimo tego, że współżyłam z zabezpieczeniem zrobiłam tydzień temu dwa testy ciążowe które wyszły negatywnie. Dlaczego mimo tego, że nie karmię piersią i nie jestem w ciąży nie mam okresu? KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu Badanie ginekologiczne Test ciążowy Ginekologia Zaburzenia miesiączkowania Zamrażanie nadżerek Brak okresu Dziecko Połóg Nieregularne miesiączki Mgr Hanna Markiewicz Psycholog, Żelechów 94 poziom zaufania Witam Przyczyn spóźniającej się miesiączki może być wiele. Trudno postawić diagnozę bez przeprowadzenia badania lekarskiego. Aby ustalić przyczynę opóźnienia miesiączki. należy skonsultować się z lekarzem ginekologiem. Pozdrawiam serdecznie 0 Dr n. med. Diana Kupczyńska Medycyna estetyczna, Wrocław 86 poziom zaufania Przyczyn może być wiele. Proszę udać się do swojego ginekologa. 0 redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Opóźnienie okresu po leczeniu zapalenia jajników – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz Przyczyny opóźnienia okresu po karmieniu piersią – odpowiada Lek. Izabela Ławnicka Nieregularne miesiączki po ciąży i długim karmieniu piersią – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Brak okresu po porodzie i skończeniu karmienia piersią – odpowiada Dr n. med. Bogdan Ostrowski Nieregularne miesiączki po porodzie - czy to przez karmienie piersią? – odpowiada Lek. Aneta Zwierzchowska Plamienia po okresie: czy jest możliwe, że jestem w ciąży? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Co może być przyczyną braku miesiączki, skoro testy wyszły negatywnie? – odpowiada Lek. Klaudia Kuśmierczuk Krwawienie po stosunku podczas karmienia piersią – odpowiada Lek. Krzysztof Szmyt Zaburzenia miesiączkowania po porodzie i karmieniu piersią – odpowiada Lek. Izabela Ławnicka Brak miesiączki po porodzie a karmienie piersią – odpowiada Dr n. med. Bogdan Ostrowski artykuły 10 zaskakujących sposobów, żeby zajść w ciążę Czy ciąża bez stosunku jest możliwa? Większość pow Czy to ciąża? Sprawdź! Wiele kobiet niegotowych na macierzyństwo przeżywa Test ciążowy online Opóźnienie okresu Spóźniony okres to niekonieczni
10:08 Twój maluch jest na butelce, a ty masz poczucie winy. Przeczytaj ten artykuł koniecznie. Kiedy oglądam w pismach zdjęcia maluszków radośnie wpatrzonych w pierś mamy, dosłownie chce mi się płakać - pisze jedna z naszych czytelniczek. I wcale nie jest w tym odosobniona. Trwająca od dobrych 10 lat promocja naturalnego karmienia okazała się tak skuteczna, że podzieliła kobiety na matki "lepsze" i "gorsze". Pierwsze to oczywiście karmiące piersią, drugie to te, których maluchy są na butelce. "Mleko mamy jest najzdrowsze dla dziecka", "Nic nie zastąpi pokarmu naturalnego", "Przez pierwsze pół roku niemowlę powinno być wyłącznie na piersi". Gdy nie karmi się dziecka piersią i czyta się takie zdania, naprawdę trudno nie popaść w przygnębienie. Trudności naturalne jak karmienie Karmienie piersią choć rzeczywiście naturalne, wcale nie jest łatwe. Przeciwnie, często wymaga wytrwałości (nawracające zapalenia piersi), cierpliwości (maluch nie umie ssać) i wyrzeczeń (gdy dziecko okaże się alergikiem i trzeba przejść na dietę). Czasem dziecko stanowczo odmawia ssania piersi. Czasem pokarmu jest naprawdę za mało. Czasem nagle znika pod wpływem stresu czy depresji poporodowej. Nie wszystkim mamom udaje się pokonać trudności. Część w pewnym momencie sięga po butelkę. Większość butelkowych mam jeszcze w ciąży była pewna, że będzie karmić piersią, w ogóle nie brała pod uwagę butelki. I nagle, tuż po porodzie, albo trochę później wydarzyło się coś, co zniweczyło te plany. Przyczyny i skutki Przyczyny przejścia na butelkę bywają bardzo różne ale łączy je jedno - dotkliwe poczucie klęski. Kobiety zmuszone sięgnąć po mleko modyfikowane, czują się niemal jak zbrodniarki. Traktują karmienie butelką jak swoją macierzyńską porażkę, zazdroszcząc tym, którym się udało. W takim stanie ducha ciężko być szczęśliwą mamą, zwłaszcza, że kilkakrotnie w ciągu dnia patrzy się na przyczynę swojej klęski - tę napiętnowaną butelkę! Warto jednak zachować w tej trudnej sytuacji zdrowy rozsądek i wziąć się w garść. Maluch potrzebuje przede wszystkim uśmiechniętej, spokojnej mamy. To dla niego znacznie ważniejsze niż to, czy pije mleko z cycusia, czy z butelki. Niemowlę jest niczym niezwykle czujny odbiornik. Natychmiast wyczuwa nastrój mamy. Gdy ty będziesz odprężona i zadowolona, ono także będzie pogodne. Twój spokój da mu bowiem poczucie bezpieczeństwa. Coś, co jest teraz dla niego najważniejsze. Tak więc, zamiast rozpaczać nad butelką, skup się na maluszku, który z piersią czy bez, nadal cię potrzebuje. Masz się z czego cieszyć Karmiąc butelką, kubeczkiem czy łyżeczką, nadal jesteś mamą - dla twojego dziecka - kimś najważniejszym na świecie. I tylko to się liczy. Ciesz się, że maluch jest zdrowy i prawidłowo się rozwija. Że karmiąc butelką, możesz w końcu przespać całą noc. Że nie musisz wszystkiego robić sama. Przecież mieszankę może podać maleństwu także tata. Butelka to dla niego wielka szansa. Szansa na długie spojrzenie w oczy, na zadowolone ciamkanie, na pierwszy bezzębny uśmiech sytości... Coś, co przy karmieniu piersią zarezerwowane jest tylko dla mamy. A ty, skoro już tak się stało, wykorzystaj swoją większą niezależność. Idź na długi spacer, do kina, na basen. I pamiętaj, na butelce wychowało się tysiące zdrowych i szczęśliwych niemowląt. Czas karmienia Spróbuj ukoić skołatane nerwy, usiądź wygodnie i przestań się zadręczać myślą, że karmisz swoje dziecko butelką. Myśl o tym, że je po prostu karmisz. W pierwszym roku życia jedzenie odgrywa zasadniczą rolę w rozwoju dziecka, a w pierwszym kwartale jest właściwie jedyną wykonywaną przezeń czynnością, postaraj się więc, aby sprawiło mu przyjemność. Pamiętaj, że możesz dać swemu maluszkowi coś znacznie cenniejszego niż osławione przeciwciała z naturalnego pokarmu - twoją bliskość. Podczas karmienia przytul malucha do odsłoniętych piersi, ciepłej skóry, tak żeby poczuło bicie twojego serca. Nie kończ karmienia natychmiast po opróżnieniu przez dziecko butelki, pozwól mu poleżeć, nacieszyć się bliskością, ale... już bez smoczka w buzi (próchnica butelkowa!). Nie wyręczaj się butelką, zostawiając z nią dziecko "sam na sam" i ciesząc się, że jest takie samodzielne. Rzeczywiście, już pięciomiesięczne niemowlęta potrafią trzymać butelkę. Ale to nie znaczy, że powinny same jeść! Maluch może się zachłysnąć. A poza tym, dlaczego miałabyś skazywać dziecko na jedzenie w samotności.
Odpowiedz w tym temacie Dodaj nowy temat Rekomendowane odpowiedzi Gość lilija Zgłoś Udostępnij W jaki sposób pracodawca moze zweryfikować czy kobiecie przysługuje dodatkowa przerwa na karmienie piersią? Kodeks pracy słowem o tym nie wspomina a przecież nie każda kobieta karmi piersią i Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Gość agus79 Zgłoś Udostępnij Z praktyki: musiałam dostarczać zaświadczenie lekarskie co miesięc. Ale lekarz nigdy nie sprawdzał czy rzeczywiście karmię piersią. A więc żadanie takiego zaswiadczenia może mijać się z celelm skoro pracownica uzyska je bez problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach
Niektóre matki świadomie podejmują decyzję, że nie będą karmić piersią. Już w trakcie ciąży albo po porodzie dokonały takiego wyboru. Niestety, presja otoczenia, rodzina, znajomi próbują przekonywać, że tylko naturalne karmienie jest dla dziecka najlepsze. Im większe naciski, tym większe pragnienie zbuntowania się ze strony kobiety. Młode matki, które nie chcą karmić piersią noworodków, czują niejednokrotnie poczucie winy. Najbliższe otoczenie i personel medyczny czasem nieświadomie nadają kobiecie etykietę „wyrodnej matki”, dopuszczają się swego rodzaju „laktacyjnego terroru”. Dlaczego kobiety nie chcą karmić piersią swoich dzieci i decydują się od razu na mleko modyfikowane? Zobacz film: "Błędy żywieniowe z okresu niemowlęcego nie do odwrócenia!" spis treści 1. Przyczyny niechęci kobiet do karmienia piersią 2. Utajone przyczyny rezygnacji z karmienia piersią 1. Przyczyny niechęci kobiet do karmienia piersią Kobiety, które powzięły decyzję o tym, że nie będą karmiły piersią, nie chcą często rozmawiać na temat swojej decyzji. Każda matka ma prawo decydować o sposobie karmienia własnego brzdąca. Może wybierać między karmieniem naturalnym a karmieniem sztucznym i nikt nie może jej osądzać, czy postąpiła słusznie. Wybór należy wyłącznie do kobiety. Jednak wiele osób kategoryzuje matki na „lepsze” i „gorsze” ze względu na fakt, czy karmią piersią, czy mlekiem modyfikowanym. Okazuje się, że kobiety, które uległy presji otoczenia i mimo niechęci zaczęły karmić piersią, odstawiają dziecko od piersi bardzo szybko w poczuciu, że wypełniły macierzyński obowiązek. Karmienie piersią nie dostarcza kobietom przyjemności, a nawet powoduje dyskomfort. Jakie są przyczyny decyzji kobiet, że nie będą karmiły piersią? Kobiety uważają, że karmienie piersią jest niemodne, staroświeckie, że mieszanki dostępne na rynku doskonale zastępują mleko od mamy. Karmienie piersią jest bolesne, nieprzyjemne i uniemożliwia kobiecie wyspanie się. Specjaliści przeceniają psychologiczne, społeczne i medyczne zalety płynące z karmienia piersią. Karmienie piersią ogranicza kobietę, np. nie może szybko powrócić do pracy. Karmienie piersią dziecka zwiększa ryzyko deformacji piersi. Mężczyźni nie radzą sobie z niemal seksualną bliskością dziecka i matki podczas karmienia. Niechęć do karmienia piersią wynika z faktu, że kobiety w okresie niemowlęcym również nie były karmione piersią przez swoje matki. Karmiąc piersią, należy dbać o odpowednią dietę. Szereg z powyższych argumentów przytaczanych przez młode matki ma charakter stereotypów, które zdają się maskować prawdziwe powody rezygnacji z karmienia piersią. Oczywiście, niektóre panie muszą od razu odstawić dziecko od piersi z powodów medycznych. Duży odsetek kobiet decyduje się jednak na mleka modyfikowane z powodu świadomej decyzji, niepodyktowanej dolegliwościami chorobowymi, np. zapaleniem piersi. 2. Utajone przyczyny rezygnacji z karmienia piersią To, co człowiek deklaruje w warstwie werbalnej, świadomej, nie musi pokrywać się z rzeczywistymi, często nieświadomymi powodami naszych decyzji. Wielu ludzi stosuje masę różnych mechanizmów obronnych, by zracjonalizować własne poglądy. Czasami kobiety nie chcą karmić piersią, bo się boją, odczuwają lęki, opór, dyskomfort, ale trudno przyznać się przed samym sobą i zaakceptować własne niechciane emocje, stąd pojawia się próba usprawiedliwienia wyboru. Wówczas można usłyszeć takie uzasadnienia, jak: Nie karmię piersią, bo moja rodzina ma do tego negatywne nastawienie. Nie karmię piersią, bo moja matka mnie nie karmiła, a przecież wyrosłam na zdrowego człowieka. Nie karmię piersią, bo nie dostrzegam wyraźnych różnic między pokarmem kobiecym a mlekiem modyfikowanym. Nie karmię piersią, bo mam negatywne doświadczenia związane z karmieniem po poprzedniej ciąży. Niechęć do naturalnego karmienia i zahamowanie laktacji mogą wynikać nie tylko z problemów okołoporodowych kobiety z poprzedniej ciąży, ale też dlatego, że poród był przedwczesny albo kobieta nie otrzymała wsparcia ze szpitala ani z domu. Macierzyńska porażka przyczynia się do tego, że kobieta rezygnuje z karmienia piersią kolejnego dziecka. Czasem niechęć do karmienia ma charakter niejawny, np. kobieta przeżyła w przeszłości gwałt, była molestowana seksualnie, nie akceptuje swojej seksualności i ciała, nie zaspokojono w dzieciństwie ważnych potrzeb kobiety, miała zaburzone relacje z rodzicami, szczególnie z własną matką, ma niskie poczucie własnej wartości albo czuje się niepewnie w roli matki. Powodów może być wiele. Trzeba jednak pamiętać, że karmienie piersią to osobista decyzja każdej kobiety i trzeba ją uszanować. Warto, by młode mamy zastanowiły się, dlaczego rezygnują z części macierzyństwa, dlaczego naprawdę nie chcą karmić maluchów. Refleksja nad sobą czasem pozwala uświadomić sobie prawdziwe powody decyzji. Kiedy ma się jakieś wątpliwości związane z karmieniem, można zgłosić się do konsultantki laktacyjnej albo porozmawiać z bardziej doświadczonymi mamami. Trzeba pamiętać jednak, że karmienie piersią na przymus nie sprzyja ani matce, ani rozwojowi emocjonalnemu maluszka. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd Psycholog społeczny, autorka wielu publikacji dotyczących rozwoju osobistego oraz warsztatów z doradztwa zawodowego i komunikacji międzypłciowej.
Na profilu Kwartalnika Laktacyjnego [KLIK] do którego z dumą należę, pojawiło się dziś pytanie o rzeczy, z którymi mamy czekają do zakończenia karmienia piersią. Pojawiło się bardzo dużo odpowiedzi, a wśród nich sporo mitów. Chyba warto kilka rozwiać. Koronkowy biustonosz To nieprawda, że karmiąca mama nie może nosić pięknej bielizny! Stanikowa rewolucja już dawno za nami. Dziś można kupić sobie cuda od HotMilk (sama nazwa…), CakeLingerie czy Alles, żeby wymienić najpopularniejszych producentów bielizny dla mam karmiących. Freya czy Panache, popularne w Polsce brytyjskie firmy też mają w ofercie piękne biustonosze laktacyjne. A przerobienie zwykłego biustonosza na nadający się do karmienia nie jest trudne. Polecam swój wpis na ten temat KLIK Ósemka do wyrwania Lekarz poinformowany o karmieniu piersią dobierze odpowiednie znieczulenie i antybiotyk. Można rwać. Mówię to ja, której ósemka uszkodziła kość żuchwy i nie było opcji, żeby czekać ;) Piwo Piwo good! O alkoholu w czasie karmienie piersią wyczerpująco pisała Hafija KLIK. Nie zachęcamy, ale i nie straszymy. Swoboda w dobieraniu ubrań To prawda, ciężko się karmi w sukience bez dekoltu. Mam jednak koleżankę, która zakładała legginsy i mogła sobie sukienkę swobodnie podciągnąć do góry. A wybór ubrań z rozwiązaniami ułatwiającymi karmienie jest co raz większy. Warto też pamiętać, że niekoniecznie wszystkie bluzki muszą być rozpinane z przodu. Łatwiej jest bluzkę podciągnąć i nie świeci się wtedy dekoltem. Zrobienie tatuażu Pojawiło się kilka wypowiedzi mam czekających z tatuażem i kilka takich, które uważają, że można tatuaż zrobić. Moim zdaniem z tym powinno się raczej poczekać. Nie wiemy, jak zareaguje skóra na barwniki i jak będzie potem przebiegała kuracja. Co więcej, pielęgnacja świeżego tatuażu to nie rurki z kremem, a czy na pewno dopilnujemy w nocy, żeby dziecko nie dotknęło nogą albo paznokciem (aua!) akurat tam? Odpowiedzialny tatuażysta nie będzie pracował z karmiącą mamą. I będzie miał rację. Sushi Sushi, a dokładniej surowa ryba, to nie jest jedzenie zalecane w diecie mamy w ciąży. Karmiąca mama może delektować się sushi, maki i czym jeszcze zechce. Niezdrowe jedzenie Cola? Chipsy? Fastfoodowy hamburger? Zupka chińska? Nie ma problemu. (Naprawdę to napisałam?) Można to wszystko jeść karmiąc piersią. Niezdrowe jedzenie nie czyni mleka mamy niezdrowym, chociaż np. fastfoodowe tłuszcze mogą negatywnie wpłynąć na tłuszcze w mleku. A niezdrowe odżywianie może wpłynąć na kondycję zdrowotną mamy karmiącej, ale nie zepsuje jej pokarmu, warto o tym pamiętać. Rozsądek, przede wszystkim. Karmienie piersią to wolność, a nie ograniczenia. Tak, nie można wyjść na całonocną imprezę gdy ma się dziecko, które budzi się na jedzenie trzy razy. Jasne, są rzeczy, z którymi się czeka. Ale raczej nie do odstawienia, a do czasu, kiedy dziecko będzie karmione nie tylko piersią. Ile to jest, pół roku? Siedem miesiecy? W skali całego życia?… Mój syn za chwilę skończy 10 lat. Myślicie, że pamiętam ten czas, kiedy musiałam zakładać bluzki przy których nie widać było wkładek laktacyjnych i wspominam jako uciążliwy? Ok, pamiętam, bo raz wkładka wypadła mi na matę w czasie treningu krav magi… Ale to przecież nic, zupełnie nic. Kiedy to było! Karmiąca mama może założyć koronkową bieliznę, wypić z partnerem lampkę wina i zjeść sushi. Być może nie będzie się wtedy wpisywała w wizerunek cierpiętnicy poświęcającej się dla dzieci, ale chyba warto zapomnieć o tej smutnej postaci. Czy ona w ogóle istniała, czy tylko opowiadają o niej ci, którzy uważają karmienie piersią za nadzwyczajne poświęcenie?… Dzięki za lekturę! Możesz w podziękowaniu postawić mi kawę: KLIK
nie karmię piersią forum