Ebook - Niebo złote ci otworzę…. Anioł biały. Wiersze - Krzysztof Kamil Baczyński. Pobierz Niebo złote ci otworzę…. Anioł biały. Wiersze w formacie pdf. Sprawdź inne ebooki w Publio.pl. Mamy też darmowe fragmenty do pobrania. Kupuj legalnie, nie chomikuj.
[Niebo złote ci otworzę] Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur .
28,478 listeners. Ewa Demarczyk (born January 16, 1941 in Kraków, Poland) is considered one of Poland's most original and creative singing talents. Her songs convey strong emotions.
- Niebo złote ci otworzę - Niebo złote ci otworzę, w którym ciszy biała nić jak ogromny dźwięków orzech, który pęknie, aby żyć zielonymi listeczkami, śpiewem jezior, zmierzchu graniem, aż ukaże jądro mleczne ptasi świt. Ziemię twardą ci przemienię w mleczów miękkich płynny lot, wyprowadzę w rzeczy cienie,
128. Niebo złote ci otworzę – E. Demarczyk Niebo złote 129. Confiteor – Stare Dobre Małżeństwo 130. Warszawo ma – Dzieci z Brodą 131. Bo we mnie jest seks (kontrabas)- Ewa Bem bo we mnie 132. Bo we mnie jest seks (gitara) – Ewa Bem, Marek Bliziński bo we mnie 133.
Niebo złote Ci otworzę (1999) Widowisko telewizyjne poświęcone poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Poezja K.K.Baczyńskiego jest w powszechnej świadomości przede wszystkim symbolem i śladem"czasu zagłady". Okupacyjną noc opisaną w jego wierzsach rozświetla - niejko na przekór- miłość. Jego erotyki skierowna najpier do narzeczonej, a potem do zony Barbary są czymś
. English translations by Bill Johnston:I'll open for you a golden skywhere the white thread of silence is,like a great nut with sound insidewhich breaks in two that it might livethrough small green leaves, the song of lakes,the music that the twilight makes,until its milky kernel's shownby the birdlike turn for you the unyielding landinto the soft and gracious flightof thistledown; from objects rendshadows arching their spines like cats,fur glistening; they'll fold it all intothe hearts of leaves, into storm-hues,the gray rains' tangled trembling streams of air like smokefrom angels' cottages I'll turnfor you into long lanes; I'll makethe liquid song clear birches singuntil they play, like the lamentof cellos, in pink shoots of light,an anthem of bees' from my eyes take outthis stabbing shard of glass--the days'image, by which white skulls are broughtover meadows of blood change the cripple's time, coverthe gravestones with a cloak of river,the dust of battle wipe from my hair,those angry years'black dust.
Niebo złote ci otworzę, w którym ciszy biała nić jak ogromny dźwięków orzech, który pęknie, aby żyć zielonymi listeczkami, śpiewem jezior, zmierzchu graniem, aż ukaże jądro mleczne ptasi świt. Ziemię twardą ci przemienię w mleczów miękkich płynny lot, wyprowadzę w rzeczy cienie, które prężą się jak kot, futrem iskrząc zwiną wszystko w barwy burz, w serduszka listków, w deszczów siwy splot. I powietrza drżące strugi jak z anielskiej strzechy dym zmienię ci w aleje długie, w brzóz przejrzystych śpiewny płyn, aż zagrają jak wiolonczel żal – różowe światła pnącze, pszczelich skrzydeł hymn. Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne – obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi. Jeno odmień czas kaleki, zakryj groby płaszczem rzeki, zetrzyj z włosów pył bitewny, tych lat gniewnych czarny pył. 15 VI 1943 Właściwie za każdym razem, gdy robię notatkę podsumowującą wiersz Krzysztofa Baczyńskiego, zwracam uwagę na to, jak przebiegała jego kariera literacka, na to, że służył w Polskim Podziemiu i zginął bohaterską śmiercią podczas Powstania Warszawskiego. W przypadku tego poety jeszcze jeden epizod zasługuje na szczególną uwagę. Jest on pośrednio związany z wierszem, który możecie przeczytać. Niewątpliwie adresatem utworu jest ukochana Krzysztofa, Barbara. Ich znajomość rozpoczęła się w 1941 roku. Rok później oboje studiowali na tajnym uniwersytecie, oczywiście polonistykę, jak przystało na młodych, zdolnych artystów. Barbara również miała smykałkę do pisania. Znajomość szybko zaowocowała ślubem, który młodzi wzięli 3 czerwca 1942 roku. Niedługo cieszyli się wspólnym szczęściem, rozdzieliła ich wojna. Pozostałością ich krótkiego małżeństwa są piękne wiersze Krzysztofa. Trudno powiedzieć, jak wielką rolę Barbara odegrała w kształtowaniu Baczyńskiego jako poety. Można jedynie żałować, iż obydwoje zginęli tak młodo i nie dane im było w pełni rozwinąć swoich talentów. 4 sierpnia 1944 roku zginął Krzysztof, 1 września tragiczną śmierć poniosła Barbara, która kilka dni wcześniej została raniona w czasie walk. Oboje polegli podczas Powstania Warszawskiego, śmiercią bohaterów, jakich wielu poszło bić się za stolicę. Pamięć o nich przetrwała jednak wiele pokoleń, a wiersze Krzysztofa do dzisiaj są uznawane za jeden z przykładów ponadczasowego wybitnego kunsztu poetyckiego. Okiem Polonisty: Nie potrafię się uwolnić od interpretacji Ewy Demarczyk. Wyrazistość jej głosu powoduje, że patrzę na ten tekst przez pryzmat muzyki. Równocześnie przypomina mi się „Biała magia”. Sposób obrazowania pozwala mi pokojarzyć te dwa wiersze i pewnie adresatka jest ta sama. Byłam pod koniec kwietnia na Powązkach i na nagrobku Baczyńskich zobaczyłam parę dzieciuchów. Pomyślałam wówczas, jak to możliwe, aby ktoś mający naście lat mógł tworzyć tak głębokie, refleksyjne i absolutnie skończone artystycznie utwory. Czytając ten wiersz wiem: „szkło bolesne”, „czas kaleki” spowodowały, że w ciągu kilku lat można było przeżyć całe życie. Ale cztery pierwsze zwrotki pokazują, że nikt i nic nie może pozbawić człowieka marzeń. Nie można ich zrealizować, ale nie wolno przestać o nich myśleć.
Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki >> Autor Tytuł Niebo złote ci otworzę... Pochodzenie 1942-1943-1944z rękopisu autora Data wydania 1942-1944 Źródło Skany na Commons Inne Cały zbiórPobierz jako: Indeks stron Niebo złote ci otworzę,w którym ciszy biała nić jak ogromny dźwięków orzech, który pęknie, aby żyć zielonymi listeczkami, śpiewem jezior, zmierzchu graniem, aż ukaże jądro mleczne ptasi świt. Ziemię twardą ci przemienię w mleczów miękkich płynny lot, wyprowadzę z rzeczy cienie, które prężą się jak kot futrem iskrząc zwiną wszystko w barwy burz, w serduszka listków, w deszczów siwy splot. I powietrza drżące strugi jak z anielskiej strzechy dym zmienię ci w aleje długie, w brzóz przejrzystych śpiewny płyn, aż zagrają jak wiolonczel żal — różowe światła pnącze pszczelich skrzydeł hymn. Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne — obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi. Jeno odmień czas kaleki, zakryj groby płaszczem rzeki, zetrzyj z włosów pył bitewny, tych lat gniewnych czarny pył. 15. VI. 43.
Spis treści Przemiana: 1 Raj: 1 Wiosna: 1 Wojna: 1 1 w którym ciszy biała nić jak ogromny dźwięków orzech, który pęknie, aby żyć 5zielonymi listeczkami, śpiewem jezior, zmierzchu graniem, aż ukaże jądro mleczne ptasi świt. 10w mleczów miękkich płynny lot, wyprowadzę z rzeczy cienie, które prężą się jak kot, futrem iskrząc zwiną wszystko w barwy burz, w serduszka listków, 15w deszczów siwy splot. I powietrza drżące strugi jak z anielskiej strzechy dym zmienię ci w aleje długie, w brzóz przejrzystych śpiewny płyn, 20aż zagrają jak wiolonczel[1] żal — różowe światła pnącze, pszczelich skrzydeł hymn. WojnaJeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne — obraz dni, 25które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi. Jeno odmień czas kaleki, zakryj groby płaszczem rzeki, zetrzyj z włosów pył bitewny, 30tych lat gniewnych czarny pył. 15 VI 1943
Montaż poetycko-muzyczny wykorzystujący fragmenty poezji Baczyńskiego. Oprawę muzyczną stanowią piosenki Ewy Demarczyk i Marka Grechuty. Bibliografia:K. K. Baczyński: Utwory wybrane. Kraków Święch: Wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Warszawa 1991. Oprawę muzyczną stanowią pieśni:Niebo złote ci otworzę… w wyk. E. Demarczyk z cyklu Wiersze wojenne (muz. i ar. Z. Konieczny, sł. K. K. Baczyński) z płyty LP 033 Ewa Demarczyk – (muz. i sł. M. Grechuta) z kasety M 004 Markart– M. Grechuta – Dziesięć ważnych słów. Czas realizacji scenariusza: ok. 25 minut. O wierszach miłosnych Baczyńskiego wspominaliśmy dotąd tylko mimochodem, chociaż już pierwszy utwór, „Zła kołysanka”, reprezentował ten gatunek. Poeta uprawiał go z wyraźnym zamiłowaniem od najwcześniejszych lat – pierwsze erotyki datują się jeszcze z czasów gimnazjalnych i stanowią niemałą grupę juweniliów. Ale pełne egzaltacji wyznania zakochanego chłopca nie miały większej wartości artystycznej. „Noc” przynależy już do innego okresu twórczości, który zaczął się jesienią 1941 r., kiedy to nastąpiło brzemienne w skutki „porażenie okupacyjne”! Miało ono wpływ także na erotyki Baczyńskiego. Zimą 1941 r. Krzysztof poznał swoją przyszłą żonę Barbarę Drapczyńską, która stała się odtąd jedyną jego muzą. Jej dedykował wiele utworów i jej stylizowany portret, wielokrotnie powtarzany, nadaje poetyckim erotykom rys jedności, sprawia, że tak wyraźnie wyodrębniają się one spośród innych utworów poety (Jerzy Święch) (Rozpoczyna pieśń „Niebo złote ci otworzę” w wykonaniu Ewy Demarczyk) I Miła moja, kochana. Taki to mroczny noc, tak już dawno ciemna noc, a bez gwiazdpo której drzew upiory wydarte ziemi – nieba nad nami jak krzyż złamanych dudnią po ziemi, noce schodzą do dnia,dni do nocy odchodzą, nie łodzie – trumny rodzą,w świat grobami odchodzą, odchodzi czas we snach, (Fragment pieśni „Miłość” Marka Grechuty) II A serca – tak ich mało, a usta – tyle ich,My sami – tacy mali, krok jeszcze – przejdziem w (...) Dostęp do pełnego scenariusza możesz uzyskać w ciągu minuty, za 9 zł.
niebo złote ci otworzę tekst